Dodano: 2005-07-15 14:17:24
Język: polski
|
Storyline
Street Fightera Alpha bazuje na serii popularnych bijatyk konsolowych – a raczej stara się to robić. Motywem przewodnim wszystkich Street Fighterów są oczywiście brutalne turnieje walk ulicznych i tu, co prawda pojawia się turniej, ale jego akcja sprowadza się właściwie tylko do pojedynku Ryu i jego pseudo młodszego brata (najbardziej wkurzająca postać w tym anime) z wojownikami kontrolowanymi przez tajemniczego Sadlera. Fani innych postaci z Street Fightera bardzo się rozczarują, bo ich ulubieńcy pokażą się tylko na chwilkę albo w ogóle ich zabraknie. Wszystko skupia się właściwie na przygodach Ryu, Kena, Chun-Lee oraz niezwykle irytującego i wkurzającego wszystkich „młodszego brata” Ryu. Akcja filmu jest tak zamotana, że prawie do końca nie wiadomo, o co chodzi.
Fabuła 4/10
Shigeyasu Yamauchi chciał nas uraczyć w Street Fighter Alpha mnóstwem głębokich przemyśleń głównych bohaterów, co zbytnio wydłużyło fabułę i sprawiło, że gdzieś przez połowę filmu prawie nic się nie dzieje (ja ledwo uchroniłem się od zaśnięcia mocną kawą i paroma ciosami od zniecierpliwionego kolegi – który notabene jest miłośnikiem gier z tego gatunku i z braku akcji wyraźnie go poniosło). Absurdalne pytania zadawane sobie przez Ryu jak np., Po co walczyć, skoro lepiej jest dostać cięgi od jakichś lumpów w ciemnej uliczce i jeszcze się z tego cieszyć powodowały u mnie coraz większe konwulsje wymiotne a mojego kumpla wprowadzały w coraz większe rozsierdzenie. Modliłem się by koniec tego czegoś nadszedł jak najszybciej. I tu mile się zdziwiłem, bo końcówka była najlepsza z całego filmu. Na końcu pojawiło się parę dobrych scen walki i animacja jakby się poprawiła, ale parę minut to za mało, aby chociaż z przymrużeniem oka spojrzeć na anime Yamauchiego.
Kreska 3/10
O mojej negatywnej opinii na temat tego anime zadecydowała głównie kreska. Postacie wyglądają po prostu jak wielokąty – tak kanciastego anime już dawno nie widziałem - ładny jest tylko otaczający je świat.
Dźwięk 4/10
Muzyka też mierna i zbyt rzewna, powinna być dynamiczna jak w grach. Jak przypomnę sobie motyw muzyczny z gier pod tym samym tutułem i porównam go z tym w anime Yamauchiego to jescze bardziej zniechęcam się do ponownego oglądnięcia tego czegoś.
Podsumowanie 4/10
Ogólnie rzecz biorąc lepiej nie oglądać w towarzystwie fanów tego gatunku gier – może ich ponieść a i sobie radziłbym odpuścić, przecież jest wiele lepszych pozycji anime, po co marnować cenny dziś dla każdego czas i pieniądze.
Plusy za:
+ plus za ... no właśnie nie wiem za co (HeHe) by tu dać, no może za końcowe sceny walk, ale za mało tego jak na ponad godzinny film;
Minusy za:
- minus za kompletnie bzdurną, a wręcz niedorzeczną fabułę, nie mającą nic wspólnego z serią gier pod tym samym tutułem;
- minus za postać „młodszego brata” Ryu - najbardziej irytująca w całym filmie - i po co było stwarzać coś takiego;
- minus za brak wielu czołowych postaci z gry, a przecież głównym odbiorcem tegoż anime mieli być fani tejże bijatyki - gdzie więc ich ulubieńcy ?!;
- minus za kreskę, która jest według mnie totalną porażką;
- minus za totalny brak akcji, właściwie oprócz paru pojedynków przez całe anime nic się nie dzieje, a twórcy raczą nas bezsensownymi przemysleniami filozoficznymi, które są tu całkowicie nie na miejscu i powodują u symaptyków Street Fightera bezwarunkowy odruch obronny w postaci : wyżywania się na pozostałych oglądających
|
Gatunek: Akcja, Sztuki Walki
Typ: OAV
Rok Produkcji: 1999
Producent: CAPCOM
Ogranieczenia wiekowe: 12+
Kontener: mkv
Język: Japoński
Wersja Sub'a: Polski SoftSub
Grupa Subująca: ASG-Across
|
[VIDEO] |
Kodek: DivX
Rozdziałka: 640 x 480
Bitrate: ~1105 kbit/s
FPS: 23,976
|
[AUDIO] |
Kodek: Ogg Vorbis
Bitarte: 128 kbit/s
Częstotliwość: 48kHz
|
|
Linki:
Anime na anidb
Strona grupy ASG-Across
|